Strona sołecka

Uwaga oszustwo

Od kliku lat(!) dostajemy informacje (administracja serwisu oraz Pomoc Społeczna Gminy Zławieś Wielka) o rzekomej mieszkance Skłudzewa imieniem „Maria”. „Pani” ta, od co najmniej dwóch lat, umieszcza posty na przeróżnych portalach oraz serwisach ogłoszeniowych. Nie zmienia się przesłanie o nieszczęśliwym owdowieniu oraz samotnym wychowywaniu synów w wieku 6 i 4 lat (niezmiennie od lat!). Oszust(ka) prosi choćby o drobne kwoty, podając konto bankowe (zmienione w ostatnim czasie). Zaznaczamy, że taka osoba nie jest znana, ani mieszkańcom Skłudzewa, ani Gminnej Pomocy Społecznej. Oszustwo zostało zgłoszone przez Pomoc społeczną organom ścigania. Poniżej podajemy najważniejsze wyniki naszego śledztwa.

Fragment jednego z ostatnich wpisów naciągacza:

Na wdowę:
„BŁAGAM WAS O POMOC
Mam na imię Maria. Mieszkam w Skłudzewie Jestem samotną mamą dwójki dzieci 6letniego Roberta i 4letniego Bartka. Mój Mąż zginął tragicznie niecały rok temu. Od tego momentu naprawdę ciężko się nam utrzymać. Często bywa tak, że nie starcza podstawowe rzeczy w tym jedzenie… Dlatego jestem zmuszona prosić Was o pomoc bo znajdujemy się w rozpaczliwej sytuacji. Błagam pomóżcie! Nie proszę dla siebie lecz jako Matka- dla dzieci. Proszę ludzi dobrej woli o nawet drobne wsparcie finansowe. Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc z Waszej strony”
Inna wersja:
„Błagam o POMOC: mianowicie mam na imię Maria. Mieszkam w Skłudzewie (kujawsko-pomorskie) Jestem samotną wdową i Mamą dwójki dzieci, 6-letniego Roberta i 4-letniego Bartka. Mój Mąż zginął tragicznie w wypadku niecały rok temu. Nie dostałam żadnego odszkodowania mimo iż opłacaliśmy i odprowadzaliśmy wszystkie składki. Od tamtego momentu mojej tragedii rodzinnej naprawdę ciężko się nam utrzymać. Często bywa tak, że nie starcza podstawowe rzeczy w tym jedzenie… Żyjemy jak zwierzęta walcząc o przetrwanie. Dlatego jestem zmuszona prosić Was dobrych ludzi o jakąkolwiek pomoc, bo znajdujemy się w bardzo rozpaczliwej i ciężkiej sytuacji. Błagam pomóżcie! Nie proszę dla siebie ! lecz jako Matka – dla własnych dzieci. Proszę ludzi dobrej woli oraz tych którzy znają trudne życie nawet o najdrobniejsze wsparcie finansowe. Będę Wam bardzo wdzięczna za każdą pomoc z Waszej strony…”

Na studentkę:
„Witam! Moje imię to Dorota. Studiuje na drugim roku Weterynarii. Niebawem mam swoje 21 urodziny( 7 luty). Z racji tego, że jestem kreatywna proszę hojne osoby o drobne wsparcie! Liczy się każdy grosz. Bez waszej pomocy ta impreza „nie zagra” tak jak powinna:)!.
P.s założyłam się z kolegą, że dostane choć jeden przelew, honor nie pozwala mi przegrać zakładu a chce to zrobić uczciwie.”

Już w czerwcu 2013 r. dostaliśmy maile z informacją o takich ogłoszeniach. Po małym śledztwie w internecie, przeszukaniu po frazie z postu oraz numerze konta (aktualnie zmieniono konto), znaleźliśmy pewne nieścisłości (wstępnie zakładaliśmy możliwość, iż taka osoba istnieje). Niestety perfidia osoby dającej ogłoszenia i posty jest dość duża, bo skradła i użyła w poprzednich ogłoszeniach zdjęcia osób prawdziwe pokrzywdzonych(!). Oszust miał dwa sztampowe ogłoszenia (z tym samym kontem bankowym). Jeden szablon dotyczył ogłoszenia „na wdowę” (jak w powyższym wzorcu), drugie ogłoszenie „na studentkę”, było prośbą o datek na studencką imprezę. Szczególne oburzenie wywołała druga sytuacja i podawanie się za studentkę, z tego powodu iż w ogłoszeniu użyto zdjęcia dziewczyny, która straciła w wypadku obie nogi! W tym momencie, po stwierdzeniu kradzieży zdjęć i drugim ogłoszeniu na studentkę, zaprzestaliśmy poszukiwania „Marii”, co mamy nadzieję jest w pełni zrozumiałe. W wielu ogłoszeniach (już skasowanych) p. „Maria” mieszka w Warszawie, ma 29 lat, w 2013 roku dzieci już miały 6 i 4 lata. Wg innego mieszka w Strzelnie (ogłoszenie usunięte), w innych było brak miejscowości. Było też ogłoszenie z Warszawy, w którym oszust nie przyjrzał się ukradzionemu zdjęciu i Robert ma dopiero 2 latka, w innych wiek został „dociągnięty” do realiów zdjęcia (już skasowane), było też ogłoszenie z Wrocławiem. Był moment, że pod prawie każdym artykułem na Pudelku pojawiał się podobny wpis. Jeśli były to wpisy na portalach ogłoszeniowych, o ile było to możliwe, zgłaszaliśmy fałszerstwo.

Zdjęcie umieszczone na serwisach ogłoszeniowych zostało skradzione z artykułu „Biała Podlaska / Gdzie się podzieje matka z dwójką dzieci” umieszczonego na www.e-wspolnota.com (aktualnie brak dostępu). Znaleźliśmy też ogłoszenie w którym „Pani Maria” ma na imię Dorota i jest studentką, na dodatek nawet nie zmienia adresu email (znalezione po numerze konta bankowego; po interwencji ogłoszenie zostało usunięte). Jedno z ogłoszeń zostało znalezione na portalu arena.pl, również jako „studentka Dorota” (było użyte zdjęcie, które wcześniej zostało też skradzione z bloga prawdziwie poszkodowanej dziewczyny: http://pomozmyewie.blogspot.com/ i http://www.youtube.com/watch?v=jJy-lje4ITY ).

Jeśli porusza Was nieszczęście osób poszkodowanych przez los, warto zastanowić się nad wsparciem Ewy, dzielnej dziewczyny walczącej z trudną sytuacją życiową.

Niestety wpis umieszczany przez oszusta jest przykładem zuchwałego bandytyzmu emocjonalnego. Obawiamy się jednak, że skutecznego skoro po 2 latach dalej wpis jest wklejany.

Aktualizacja (2016 r):

Sprawca oszustwa został ujęty. Był to 29-letni mieszkaniec Torunia, usłyszał zarzuty oszukania 180 osób. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Źródła informacji:
wiadomosci.gazeta.pl
torun.wyborcza.pl

Close Menu